niedziela, 29 września 2019

Troll gra #35 - CSI: Smartphone [Kroniki Zbrodni]

Nie lubię tzw. "party games". Ze szczególnym uwzględnieniem podgatunku gier towarzyskich określanego jako "social deduction", a obejmującego wszelkiego rodzaju Mafie, Wilkołaki, Resistance itp. Niektórzy, których nie będziemy tu wymieniać z nazwiska (w tym miejscu pozdrawiam APS), skłonni są winić za ten stan rzeczy znaczny deficyt trollowych social skills. A prawdziwy powód jest prozaiczny: tego rodzaju roz(g)rywka zawiera zbyt mało mechanicznego "mięsa", jak na moje upodobania. 

A mimo to przy opisywanym dziś produkcie bawiłem się świetnie - choć mechaniki w nim mało, a dedukcji całkiem sporo.



Kroniki Zbrodni (autor: David Cicurel, polskie wydanie: FoxGames) pierwotnie ukazały się w 2018 r. jako Chronicles of Crime, po bardzo udanej kampanii na Kickstarterze. Amerykańskie wydawnictwo Lucky Duck Games zebrało w ramach crowdfundingu niemal 800 tys USD, co pozwoliło oprócz podstawowej edycji gry ufundować także dwa rozszerzenia (o których wspomnę pod koniec wpisu). A sama "gra" zebrała szereg bardzo entuzjastycznych recenzji. 

Nie bez powodu w powyższym zdaniu używam cudzysłowów. Kroniki Zbrodni w większym stopniu niż "grą" są "doświadczeniem" czy nawet - tak nielubianą przez trolla - "zabawą towarzyską". Ale o tym za chwilę. Najpierw kilka słów o założeniach rozgrywki. Gracze wcielają się w policyjny zespół dochodzeniowy, pracujący w londyńskim Scotland Yardzie. Przesłuchując świadków, oglądając miejsca zbrodni oraz zbierając i analizując dowody rzeczowe będą musieli rozwiązać kryminalną zagadkę, postawioną przed nimi przez wybrany na początku gry scenariusz.

Pudełko zawiera podejrzanie niedużo: kilkustronicową instrukcję, planszę z miejscami na dowody rzeczowe i lokacje oraz kilka talii kart. Na kartach zobrazowano lokacje - dzielnice Londynu (17 dużych kart), ekspertów (4 nieco mniejsze karty: analityczka, informatyk, lekarz sądowy i kryminolog), postacie, które mogą wystąpić w śledztwie (55 kart rozmiaru typowej karty do gry) oraz dowody rzeczowe i obiekty specjalne (łącznie 52 małe karty). I to wszystko. Halo, halo! A gdzie wspomniane scenariusze?!


Pudełko i jego zawartość

W aplikacji.


W Kroniki Zbrodni nie da się grać bez wykorzystania smartfona (z systemem iOS lub Android) z zainstalowaną dedykowaną do gry aplikacją. Każda ze wspomnianych wyżej czynności - przesłuchanie, wizyta na miejscu zbrodni, zbieranie, analizowanie i wykorzystywanie dowodów rzeczowych - realizowana jest przy pomocy smartfona. Na wszystkich kartach biorących udział w rozgrywce znajdują się kody QR, zeskanowanie których umożliwia interakcję z przedstawionymi na kartach obiektami: lokacjami, postaciami i przedmiotami.

Dla przykładu: aby porozmawiać z daną osobą należy zeskanować jej kartę. Poznamy wtedy jej nazwisko i być może zostaniemy uraczeni krótką wypowiedzią. Aby zadawać pytania skanujemy kolejne karty - innych postaci czy znalezionych obiektów. Jeśli przesłuchiwany delikwent będzie posiadać wiedzę na dany temat - aplikacja przedstawi ją (np. w formie wypowiedzi lub opisu), w przeciwnym wypadku zostaniemy uraczeni jakaś wymijającą, zdawkową odpowiedzią.


Rozmowy, które prawdopodobnie zajmą graczom większość czasu spędzonego nad scenariuszem - są tylko jednym z dwóch głównych źródeł informacji. Drugim są oględziny na miejscu zbrodni. Dosłownie oględziny. Dzięki aplikacji (i wykorzystaniu akcelerometru wbudowanego w urządzenie) gracze będą mieli możliwość obejrzenia miejsca zbrodni na ekranie telefonu lub tabletu, w postaci obrazu 360°. Ba, jeśli dysponują goglami VR - dedykowanymi do gry (sprzedawane osobno) lub dowolnymi kompatybilnymi z Google Cardboard - miejsce zdarzenia będzie można obejrzeć w (dość prostym) VR!

Poza wrażeniami estetycznymi oglądanie miejsca zbrodni ma na celu dostarczenie dowodów rzeczowych. Oglądający opisuje to, co widzi (ma na to 40 sekund, oględziny można oczywiście powtórzyć) - a zadaniem pozostałych graczy jest wybranie pasujących kart dowodów rzeczowych. Karty bowiem nie opisują konkretnych przedmiotów, ale mniej lub bardziej wąskie ich kategorie (np. "broń palna", "biżuteria", "rośliny"). Po zakończeniu oględzin wybrane przez graczy karty są skanowane, a aplikacja informuje czy dana karta faktycznie ma znaczenie dla scenariusza (czy znajduje się w oglądanym miejscu) i co konkretnie przedstawia.


Znalezione dowody rzeczowe możemy poddać analizie, podsuwając je naszym ekspertom. Analityczka może np. odszukać odciski palców, a informatyk - złamać zabezpieczenia komputera ofiary lub ustalić listę wykonywanych połączeń w przypadku telefonu. Lekarzowi sądowemu podsuniemy wszelkie znalezione zwłoki i ślady krwi, natomiast kryminolog pomoże nam ustalić portret psychologiczny jakiejś osoby. Dzięki tak zdobytym informacjom wykorzystanie dowodów przy przesłuchaniach podejrzanych i świadków pozwoli zdobyć więcej wartościowych dla śledztwa informacji.

Scenariusz rozpoczyna się i kończy w budynku Scotland Yardu. Kiedy gracze uznają, że dysponują już pełnią wiedzy nt. przestępstwa mogą przystąpić do końcowego etapu: podania rozwiązania. Aplikacja zapyta o kluczowe elementy - sprawcę, motyw, narzędzie zbrodni itp. - a następnie oceni, czy faktycznie okoliczności, osoby i przedmioty zostały prawidłowo zidentyfikowane. Podsumowaniem jest punktacja za każdy dobrze wskazany element śledztwa i ew. dodatkowe punkty za niewykorzystany czas.

Czas to jedyny zużywalny zasób graczy. Każda czynność wykonywana w grze - zadanie pytania w trakcie przesłuchania, oglądanie miejsca zbrodni, analizowanie dowodów itp. - zajmuje 5 minut symulowanego czasu. Podróż pomiędzy lokacjami to już 20 minut. W zależności od konkretnego scenariusza upływ czasu ma mniejsze lub większe znaczenie. Niektóre wydarzenia mają miejsce w konkretnym momencie, cześć osób w różnych porach dnia znajduje się w różnych lokacjach itd.



Powyższy opis nie oddaje sprawiedliwości przyjemności czerpanej z rozgrywki. Nie sądziłem, ze będę bawił się tak dobrze. Zagraliśmy w nieco większym gronie niż teoretycznie przewidziane (6 osób wobec oficjalnych 1-4), ale liczba graczy raczej nie wpłynęła negatywnie na rozgrywkę. Wszyscy byli zaangażowani, telefon z aplikacją wędrował pomiędzy graczami, a ponadto sklonowaliśmy obraz z telefonu na ekranie dużego telewizora - dzięki czemu oględziny miejsca zbrodni były prowadzone bardziej grupowo i efektywniej (choć z powodu opóźnienia w streamingu - nieco dziwacznie). 

O przyjemności czerpanej z tego typu gier decyduje jakość scenariusza. Rozegraliśmy (oprócz tutoriala) jeden, oznaczony jako "średnio trudny" i ukończyliśmy go z sukcesem, choć niepełnym (nie udało nam się odkryć motywu) i w ostatniej chwili. Jak przystało na kryminał gra podsunęła nam pełen zestaw mylnych tropów i ślepych zaułków, ale niektóre elementy rozpracowaliśmy bardzo szybko (zamiłowanie do kryminalnych historii u części graczy i znajomość typowych motywów zdecydowanie pomogły). Planujemy wrócić do rozgrywki przy kolejnych spotkaniach. A troll planuje nabyć przynajmniej jeden dodatek.


W podstawce, poza tutorialem, dostępnych jest 5 scenariuszy, z których 3 tworzą powiązaną minikampanię. Biorąc pod uwagę, że rozegranie jednego scenariusza powinno zając ok 1-1,5h - całkiem sporo zabawy jak na ok. 140 PLN (cena sugerowana, troll nabył swój egzemplarz za ok. 90 PLN, promocje w różnych sklepach są dość częste). Kolejny scenariusz znajduje się w paczce z dedykowanymi okularkami VR (nie miałem możliwości sprawdzić, jak działa opcja VR - i nie planuję kupować samych okularków) - za ok 40 PLN. Można go kupić również osobno, przez aplikację - razem z 4 kolejnymi - każdy za ok. 25 PLN. Wszystkie scenariusze wykorzystują komponenty i mechanikę z podstawki.

Zupełnie inaczej wygląda sprawa z dodatkami, które - oprócz nowych kart postaci, lokacji, dowodów rzeczowych itd. - wprowadzają nowe mechaniki.

Kroniki Zbrodni: Noir - zgodnie z tytułem - wprowadza klimat czarnego kryminału i przenosi graczy do Los Angeles końca lat 40. ubiegłego wieku. Tym razem jako prywatny detektyw Sam Spader dysponujemy mniejszym zapleczem technicznym (kumpel dziennikarz zamiast zespołu naukowego), ale szerszym wachlarzem środków... perswazji (jak przekupstwo czy zastraszenie). Możemy także obserwować daną lokację lub osobę, a także włamać się do niedostępnego w inny sposób miejsca. Wszystko w ramach 4 nowych, niepowiązanych ze sobą scenariuszy, których tytuły ("Sokół egipski" czy "Długi sen") przywodzą na myśl klasyki kina noir (Sokół maltański, Wielki sen). Dodatek wydano po polsku, kosztuje ok. 90 PLN (w promocji można znaleźć za ok. 70 PLN).

Zupełnie inaczej wygląda fabuła drugiego dodatku: Chronicles of Crime: Welcome to Redview. Tym razem będziemy mieć do czynienia z czteroczęściową kampanią z elementami paranormalnymi, której bohaterami są pakujący się w kłopoty nastolatkowie. Inspiracja Stranger Things jest dość wyraźna. Postacie graczy (w pudełku jest 6 kart postaci) biorą czynny udział w akcji, dzięki posiadanym umiejętnościom (różnym w zależności od postaci), testowanym z wykorzystaniem kostki. Czyżbyśmy mieli do czynienia z uproszczonym RPG? Premiera detalicznej wersji dodatku planowana jest na ten rok, dotychczas mogli się nim cieszyć wyłącznie wspierający grę na Kickstarterze.


Na koniec kilka słów odnośnie wykonania. Plansza, służąca głównie ułatwieniu organizacji gry, jest dość solidna - czego niestety nie mogę powiedzieć o kartach, które w dotyku wydają się być nieco zbyt delikatne. Prawdopodobnie zapakowanie w koszulki by pomogło, ale nie wiem jak wpłynęłoby  to na skanowanie kodów QR. Projekt graficzny - zwłaszcza portrety przesłuchiwanych - podoba mi się bardzo. Co ciekawe - każdy z dodatków ma swój własny, odmienny od podstawki, styl graficzny (mroczniejszy i poważniejszy w przypadku Noir i bardziej komiksowy w Welcome to Redview). Znajdująca się w pudełku plastikowa wypraska pozwala wygodnie pomieścić komponenty, a także posiada wolne miejsca na karty itp. z dodatków.

Sama aplikacja sprawdzała się bez zarzutu, nie napotkaliśmy dotąd na żaden błąd. Właściwie brakuje mi trochę opcji save, ale biorąc pod uwagę, że w czasie rzeczywistym odbywa się tylko jeden element (przeszukanie miejsca zbrodni), a i długość poszczególnych scenariuszy nie jest zbyt przesadna - brak tej opcji nie jest zbyt dotkliwy. Troll poleca i planuje wrócić na ulice Londynu (a w przyszłości - również w mroczne zakamarki Miasta Aniołów).


Kroniki Zbrodni/Chronicles of Crime
projektant: David Cicurel
oprawa graficzna: Matijos Gebreselassie, Mateusz Komada, Katarzyna Kosobucka
wydawca: Lucky Duck Games, 2018
polskie wydanie: FoxGames, 2018
sugerowane: 1-4 graczy, od 14 lat (morderstwa, kradzieże, narkotyki itp.)
czas gry: ok. 60-90 min./scenariusz
cena (wydawcy): 139,00 PLN