Do tej pory troll chwalił (sobie) i polecał (innym) GreenManGaming.com. Już mi przeszło.
Dzięki niezrozumiałej do końca (ale na pewno mającej coś wspólnego z pieniędzmi... w myśl starego przysłowia) decyzji, w ciągu jednej chwili, jak za dotknięciem magicznej różdżki, troll i pozostali mieszkańcy Polski zostali pozbawieni możliwości płacenia za gry w USD. Teraz mamy GBP. Co oznacza kilku-kilkunastoprocentowy skok cen nominalnych w górę.
Dla nieznających genezy problemu, krótkie info: wydawcy ustalając ceny produktów na danym obszarze walutowym nie biorą wcale pod uwagę takich kwestii, jak rzeczywista siła nabywcza walut czy faktyczne kursy. Ceny ustalane są arbitralnie. Regułą jest, że jeśli cena dla obszaru USD wynosi x USD, to dla obszaru EUR wynosi ona x EUR (dla obszaru GBP z reguły wynosi y GBP, gdzie y jest nieznacznie mniejsze od x i w żaden sposób nie odzwierciedla stosunku kursów dolara do funta). I to własnie owocuje wspomnianym wyżej skokiem cen dla nabywców w Polsce (gdzie ani USD, ani EUR, ani tym bardziej GBP nie jest walutą rodzimą...). Dla przykładu: The Elder Scrolls Online (edycja podstawowa) zdrożało z 59.99 USD (ok. 185 PLN) do 49.99 GBP (ok. 252 PLN).
Dla nieznających genezy problemu, krótkie info: wydawcy ustalając ceny produktów na danym obszarze walutowym nie biorą wcale pod uwagę takich kwestii, jak rzeczywista siła nabywcza walut czy faktyczne kursy. Ceny ustalane są arbitralnie. Regułą jest, że jeśli cena dla obszaru USD wynosi x USD, to dla obszaru EUR wynosi ona x EUR (dla obszaru GBP z reguły wynosi y GBP, gdzie y jest nieznacznie mniejsze od x i w żaden sposób nie odzwierciedla stosunku kursów dolara do funta). I to własnie owocuje wspomnianym wyżej skokiem cen dla nabywców w Polsce (gdzie ani USD, ani EUR, ani tym bardziej GBP nie jest walutą rodzimą...). Dla przykładu: The Elder Scrolls Online (edycja podstawowa) zdrożało z 59.99 USD (ok. 185 PLN) do 49.99 GBP (ok. 252 PLN).
Nabywcy z Polski generowali ok. 5% wejść (i zapewne także utargu) dla GMG. A przecież nie tylko Polska została dotknięta tym szaleństwem. Ciekawe czy wzrost cen zrekompensuje im utratę klientów i ich zaufania.
Na chwilę obecną jedyne sklepy umożliwiające swobodne (bez kombinowania z miejscem zamieszkania/VPN/proxy - jak w przypadku Amazon.com) zakupy gier w USD to Humble Bundle Store i GOG.com. Które to sklepy - razem z towarzyszącymi im akcjami promocyjnymi - szczerze polecam.
I tak oto troll został strollowany: Humble Store też wprowadził waluty regionalne. Aargh...
OdpowiedzUsuńTo jest, k..., spisek! GOG.com też planuje wprowadzenie regionalnych walut. Whyyyyy?!?!?!
OdpowiedzUsuńOk, GOG.com poszło po rozum do głowy i trochę zreformowało swoje podejście. Zakupy w walutach regionalnych mają być opcjonalne. Uff!
Usuń