...still awful
Zawsze chciałem pisać. Młody troll marzył o zostaniu pisarzem-fantastą. Troll nieco dojrzalszy stwierdził, ze talentu do pisania beletrystyki mu brakuje, ale zawsze może pisać publicystykę. Stąd blog.
To całkiem fajne uczucie - być czytanym. Statystyki serwisu twierdzą, że przed kilkoma dniami miały miejsce dwa znaczące wydarzenia: blog jako taki został wyświetlony 7000 razy, a najpopularniejszemu postowi - niezmiennie są to trollowe wynurzenia nt. Crusader Kings II - stuknął 1000 odsłon. Ładne, okrągłe liczby.
No i nie spędzam czasu wyłącznie siedząc pod moim mostem. W tak zwanym międzyczasie blog dorobił się (znaczy, sam dorobiłem) fanpejdża na Facebooku (możecie "lajknąć" w wolnej chwili, link powinien być gdzieś na prawo od tego tekstu). Ponadto napisałem (przeredagowałem) i opublikowałem cztery teksty o grach komputerowych na łamach innego bloga (gikz.pl - koniecznie zajrzyjcie). Ekspansja jak się patrzy.
Pozwolę sobie wyrazić nadzieję, że za rok też będę miał coś do napisania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz