czwartek, 14 stycznia 2016

Epitafium dla Alana Rickmana

21 lutego 2016 obchodziłby 70 urodziny. Debiutował w 1978 r. jako Tybalt w Romeo i Julii Williama Hobbsa, ale światowy rozgłos przyniosła mu rola terrorysty Hansa Grubera w Die Hard (1988) Johna McTiernana. Głęboki głos i brytyjski akcent uczyniły go idealnym wyborem przy obsadzaniu hollywoodzkich szwarccharakterów. I nie tylko.



Dla mnie pozostanie przede wszystkim Szeryfem z Nottingham (Robin Hood: Prince of Thieves, 1991, reż. Kevin Reynolds - który to film Rickman Costnerowi ukradł i nigdy nie oddał), aniołem Metatronem, głosem samej Bóg (Dogma, 1999, reż. Kevin Smith), niewiernym mężem Harrym (Love Actually, 2003, reż. Richard Curtis), głosem Marvina (The Hitchhiker's Guide to the Galaxy, 2005, reż. Garth Jennings) i Severusem Snapem (seria filmów o Harrym Potterze, 2001-2011).
Jego ostatnim filmem była kontynuacja przygód Alicji (Alice Through the Looking Glass, reż. James Bobbin), w której udzielił głosu Gąsienicy Absolemowi. I w pierwszej kolejności ten głos będę pamiętał.

Alan Rickman zmarł na raka 14 stycznia 2016.

Jestem za - odwołać...

4 komentarze:

  1. Chyba po raz pierwszy masz za krótki wpis...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc - jest mi cholernie smutno.
      Miałem zrobić dłuższy wpis, o jego bardzo różnorodnych kreacjach aktorskich. Oglądałem filmy, robiłem wstępna rozpiskę. Planowałem opublikować to przy okazji 70 urodzin Rickmana.
      I teraz ta wiadomość, jak grom z jasnego nieba. Więcej po prostu nie byłem w stanie napisać.

      Usuń
    2. W miarę możliwości i chęci zrób ten wpis. Bardzo chciałbym go przeczytać. Rickman jest wart porządnego tekstu. Może dlatego, że mam duży sentyment do HP a to co zrobił z rolą Snape'a dla mnie jest mistrzostwem świata.

      Usuń
    3. Spróbuję. Ale pewnie nie dam rady wyrazić tego lepiej, niż zrobił to Jakub Ćwiek: http://www.dzikabanda.pl/wieksze-kawalki/teksty/alan-rickman-gdy-milknie-glos-boga

      Usuń