niedziela, 31 stycznia 2016

Troll czyta #19 - Nigdy już...

Raz w godzinie widm północnej
Rozważałem w ciszy nocnej
Mądrość dawnych ksiąg przesławnych
Zapomnianych dzisiaj już.
W tem znużoną chyląc głowę,
Na pożółkłe karty owe
Słyszę oto w nocną ciszę
Kołatanie do drzwi, tuż.
Gość to myślę, u podwoi,
Zapóźniony u drzwi stoi.
Pragnie wejść choć późno już.
Gość, lecz jaki? Któżby? Któż...?
Edgar Allan Poe, The Raven (Kruk), 1845
przekład: Barbara Beaupre

Edgar Allan Poe (1809-1849), amerykański poeta, prozaik i krytyk literacki, popełnił w swej nieprzesadnie długiej karierze autorskiej (a był jednym z pierwszych, którzy usiłowali w USA wyżyć z samego tylko pisania) szereg opowieści o charakterze fantastycznym (zwłaszcza utrzymanych w poetyce opowieści niesamowitych, grozy i makabreski) i kryminalnym (był autorem perypetii pierwszego detektywa rozwiązującego sprawy kryminalne metodą dedukcji - C. Auguste'a Dupina). Ale przygodę z literaturą rozpoczynał od pisania poezji (zbiorek Tamerlane and Other Poems w 1827) i poezją Poego dziś się zajmiemy. A konkretnie jednym, najbardziej chyba znanym, jego utworem. Na kilka głosów.

"Wczepił szpony w biust Pallady, co nad drzwiami stał we wnęce"
Edouard Manet, Le Corbeau (1875)

1. Za garść dolarów

We wczesnych latach 60. XX w. reżyser Roger Corman i American International Pictures wyprodukowali serię niskobudżetowych filmów na podstawie utworów E. A. Poe. Powstały wtedy House of Usher (1960), The Pit and the Pendulum (1961), Tales of Terror (1962), The Comedy of Terrors (1963), The Raven (1963), The Masque of the Red Death (1964) i The Tomb of Ligeia (1965). Gwiazdą tych filmów był amerykański aktor Vincent Price (1911-1993). Oto jego interpretacja Kruka


2. The White Hand

Corman i AIP po tamtej stronie kałuży umiejętnie naśladowali brytyjskich mistrzów horroru z Hammer Film Productions. Dwie najbardziej znane serie filmowe tej wytwórni to Frankenstein (7 filmów pomiędzy 1957, a 1974) z Peterem Cushingiem (1913-1994) w roli Barona Victora Frankentsteina i Dracula (9 filmów pomiędzy 1958, a 1974) z sir Christopherem Lee (1922-2015) w roli tytułowego hrabiego (we wszystkich filmach, poza ostatnim z serii). Dla sir Christophera była to przepustka do wielkiej kariery (brał udział w ponad 200 filmach!), którą kontynuował aż do śmierci. A oto jego interpretacja Kruka:



3. I find your lack of faith disturbing

Jedną z późniejszych ról sir Christophera Lee była postać lorda Sith, hrabiego Dooku w II i III Epizodzie Gwiezdnych Wojen Georga Lucasa (2002 i 2005), kolejny szwarzcharakter na długiej liście odgrywanych przezeń bad guyów. Niekwestionowanym numero uno jeśli chodzi o antybohaterów - tak serii SW, jak filmów w  ogóle - jest zaś jak wiadomo Darth Vader, przemawiający głębokim głosem Jamesa Earla Jonesa (1931-), późniejszego m.in. czarnoksiężnika (Thulsa Doom w Conan the Barbarian, 1982) i króla lwów (Mufasa w The Lion King, 1994). Tak brzmi Kruk w jego interpretacji:


4. Join us! Help us make it like it was before the monkeys.

Non sequitur.  Poza tym, że obaj czytali - genialnie! - Kruka i obaj grywali role tak pozytywnych, jak i negatywnych bohaterów, nic nie łączy (o ile mi wiadomo) Jamesa Earla Jonesa z Christopherem Walkenem (1943-). Walken ma na koncie m.in. role w przejmującym The Deer Hunter Michaela Cimino (1978), ekranizacji The Dogs of War Forsythe'a (1980) czy okultystycznym horrorze The Prophecy (1995), gdzie grał zbuntowanego archanioła Gabriela. Jego Kruk brzmi tak:


5. Ruin has come to our family.

I ostatnia interpretacja - tym razem w wykonaniu Wayne'a June, Narratora z gry Darkest Dungeon, w której troll zakochał się od pierwszego wejrzenia. Bardzo chciałem usłyszeć Kruka w tym wydaniu. I oto dostałem.



Na zupełny zaś koniec pragnę podzielić się z Szanownymi P.T. Czytelnikami smutną refleksją: niestety, nigdy już nie będzie mi dane usłyszeć Kruka w interpretacji nieodżałowanego Alana Rickmana.
Czego cholernie żałuję.

I kruk wcale nie odlata, jakby myślał siedzieć lata
Na Pallady biuście przy drzwiach, pośród dwóch kamiennych kruż,
Krwawo lśni mu wzrok ponury, jak u diabła spod rzęs chmury
Światło lampy rzuca z góry jego cień na pokój wzdłuż,
A ma dusza z tego cienia, co komnatę zaległ wzdłuż,
Nie powstanie – Nigdy Już!


przekład: Zenon Przesmycki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz