piątek, 1 stycznia 2016

Troll czyta #18 - A Bard's Song

Małą tradycją bloga stało się, że pierwszy wpis każdego roku poświęcam adaptacji Tolkiena. Nie bójcie się - PJ nic więcej nie nakręcił. Tym razem będzie o innego rodzaju adaptacji. Kto wie, czy nie bardziej obrazoburczej. Szanowni P.T. Czytelnicy raczą wybaczyć.

Spośród wielu fantastycznych krain i światów, jakie w swej długiej czytelniczej karierze poznał troll, stworzone przez J. R. R. Tolkiena (1892-1973) Śródziemie (Middle-Earth) nieustannie pozostaje najbardziej kompletnym i najlepiej opisanym uniwersum. Wiele przeczytanych przez trolla historii pod względem fabularnym stało dalece wyżej, niż Hobbit, czyli tam i z powrotem (The Hobbit, or There and Back Again, 1937) i Władca Pierścieni (The Lord of the Rings, 1954-55), ale palmy pierwszeństwa w sztuce światotworzenia nikt jeszcze Profesorowi nie odebrał i nikt nie prześcignął go w biegłości. Jak zapewne Szanowni P.T. Czytelnicy dobrze wiedzą - dbając o szczegóły swego dzieła Tolkien m.in. opracował kilka języków, z własnymi alfabetami, wyrysował wiele map, sporządził także szczegółową historię i mitologię wymyślonego przez się świata. Niewielki fragment tych ostatnich wydał w cztery lata po śmierci ojca Christopher Tolkien jako Silmarillion (The Silmarillion, 1977, wyd. Allen & Unwin, pierwsze polskie wydanie: 1985, wyd. Czytelnik, tłum. Maria Skibniewska; wszystkie nazwy własne pojawiające się w niniejszym wpisie zostały podane w brzmieniu zaczerpniętym z tego tłumaczenia).

Disclaimer: w niniejszym wpisie pojawia się naprawdę wiele nazw własnych, których nie wyjaśniam (bo tekst musiałby stać się albo kompendium wiedzy nt. Śródziemia, albo zbiorem linków do Wikipedii itp.; żadne z tych rozwiązań mi się nie uśmiecha). Ufam, że zainteresowani Szanowni P.T. Czytelnicy sięgną po źródła.

Okładka pierwszego wydania Silmarillionu

W przedmowie do Silmarillionu Christopher Tolkien wspomina, iż pierwsze zapiski i szkice tego, co później złożyło się na mitologię i historię Śródziemia, powstały jeszcze w roku 1917, a więc 20 lat przed wydaniem Hobbita, a nad ogólną całością autor pracował aż do śmierci. Nie będzie więc przesady w nazwaniu Śródziemia dziełem życia Tolkiena. W następnych latach Christopher Tolkien dokonał opracowania i wydał drukiem także inne fragmenty prac ojca.

Na Silmarillion składa się pięć różnej długości utworów, z których trzy pierwsze (Ainulindale, Muzyka Ainurów; Valaquenta, O Valarach i Majarach według świadectw Eldarów i Quenta Silmarillion, Historia Silmarilów) dotyczą wydarzeń w historii świata najdawniejszych, po części legendarnych, a pozostałe dwie (Akallabeth, Upadek Numenoru oraz Pierścienie Władzy i Trzecia Era) bezpośrednio dotyczą wydarzeń, które znalazły swe zwieńczenie we Władcy Pierścieni. Najdłuższym z utworów jest Quenta Silmarillion, Historia Silmarilów, która dała tytuł całemu zbiorowi. Liczne nawiązania do niej spotykamy zarówno w Hobbicie (gdzie pierwszy raz wspomina się o ukrytym mieście Gondolinie i wojnach elfów z orkami), jak i we Władcy Pierścieni (pieśni o Berenie i Luthien oraz o Earendilu).

Ainulindale i Valaquenta to dzieła dla Śródziemia stricte kosmogoniczne i teogoniczne. Opowiadają historię powstania Ei, Świata i Ardy, Ziemi; opisują także Valarów, Potęgi Świata - duchy, które brały udział w tworzeniu Ardy, Majarów - duchy służebne oraz Melkora, później zwanego Morgothem, Czarnym Nieprzyjacielem Świata, niegdyś równego mocą Valarom, później zaś jedynie będącego ich złym, zniekształcającym wszystko cieniem. Quenta Silmarillion opowiada zaś o zmaganiach między Valarami i Melkorem, a później między elfami i Morgothem, szczególnie zaś - historię Silmarili, klejnotów napełnionych światłem Dwóch Drzew Valinoru, wykonanych ręką Feanora, wodza Noldorów (jednego z plemion elfów), a przez Morgotha zdradą i przemocą zagarniętych. Za przyczyną Silmarili Noldorowie powrócili do Śródziemia i stworzyli liczne królestwa na jego zachodnich obszarach, w Beleriandzie. Silmarile były też świadkami ostatnich dni Beleriandu, kiedy Valarowie raz jeszcze ruszyli przeciw Morgothowi, by na zawsze wygnać go z obrębu Ardy.

The Burning of the Ships
spalenie okrętów przez Feanora
rys. Ted Nasmith, www.tednasmith.com

Stanowiąc w gruncie rzeczy zapis historii rozciągniętej na setki lat i mającej wielu bohaterów Silmarillion nie jest dziełem, które łatwo poddałoby się adaptacji na inne medium. Z drugiej zaś strony przedstawione w nim wydarzenia są dalece bardziej epickie niż dzieje Wojny o Pierścień, większy mają zasięg i ich konsekwencje dla Śródziemia były dalece bardziej znaczące. Nie powinno więc dziwić, że znaleźli się chętni do podjęcia trudu adaptacji. Co zaś dziwić może - przynajmniej niektórych - to forma, jaką przybrało ich dzieło.

Pochodzący z Niemiec założony w 1984 roku zespół Blind Guardian (Hansi Kursch, Andre Olbrich, Marcus Siepen, Frederick Ehmke) uznawany jest za jednego z prekursorów tzw. power metalu. Inspiracje twórczością Tolkiena były obecne w jego twórczości praktycznie od początku - już na debiutanckiej płycie Battalions of Fear (1988) znalazły się wyraźnie nawiązujące do niej utwory Majesty, By the Gates of Moria i Gandalf's Rebirth. Na kolejnych albumach także znalazły się utwory inspirowane lub nawiązujące do twórczości Tolkiena: jak Lord of the Rings na wydanym w 1990 r. albumie Tales from the Twilight World, The Bard's Song - The Hobbit na płycie Somewhere Far Beyond (1992) czy tytułowy utwór z albumu Imaginations from the Other Side (1995).

Luthien dancing in front of Morgoth's throne
rys. Andreas Marschall
Grafika zdobi okładkę płyty Nightfall in Middle-Earth

Kulminacją tego trendu (i - w opinii trolla - magnum opus grupy) jest płyta Nightfall in Middle-Earth (1998). Jest to tzw. concept album, stanowiący adaptację znacznej części Quenta Silmarillion. Historia Silmarilów i wojen o Beleriand zawarta została w 22 (w reedycji z 2007 r. - 23) utworach - z których część to krótkie fragmenty narracji, zazwyczaj (choć nie zawsze) ilustrowanej muzyką - poświęconych znaczącym postaciom i najważniejszym wydarzeniom.

Płytę otwiera ostatnia rozmowa między Sauronem i Morgothem, pokonanym przez Valarów w Wojnie Gniewu (War of Wrath). Władca Ciemności, odesławszy sługę, wspomina swe czyny. Dwukrotnie przyczynił się do zniszczenia Światła nad Ardą, za drugim razem powodując upadek Dwóch Drzew Valinoru dzięki pomocy Ungolianty, którą następnie zdradził (Into the Storm). Skradzione Silmarile, których za nic nie chciał oddać pajęczycy, straszliwie oparzyły Morgotha, wydobywając zeń ryk furii i bólu (Lammoth).

Blind Guardian - Lammoth

Tymczasem okradziony przez Morgotha Feanor rozpacza nad stratą Silmarili i śmiercią ojca. Wbrew zdaniu Valarów poprzysięga Morgothowi zemstę (Nightfall). Kolejny utwór wspomina o niepewności co do dalszych wydarzeń (The Minstrel). Feanor i jego synowie uczynili bowiem wiele zła uparcie podążając za Morgothem i Silmarilami - dopuścili się rzezi pobratymców w Alqualonde, odbierając Telerim ich statki, które następnie Feanor kazał spalić - zamiast odesłać je po resztę swego ludu (The Curse of Feanor). Feanor zmarł nie odzyskawszy Silmarili, a jego syn Maedhros został schwytany przez Morgotha i przykuty za rękę do skały nad Thangorodrimem - bramą twierdzy Nieprzyjaciela, Angbandu (Captured). Choć uwolniony z okowów - długo wspominał swą niewolę (Blood Tears).

Tymczasem do Śródziemia przybyli pozostali Noldorowie i założyli własne królestwa. W ukrytej dolinie Turgon wzniósł gród Gondolin (Mirror Mirror). Królem zaś wszystkich Noldorów został Fingolfin. Przeprowadził on największą część plemienia przez pokrytą lodową skorupą cieśninę Helkarakse, wyruszywszy o pierwszym wschodzie Księżyca (Face the Truth i Noldor (Dead Winter Reigns)).

Blind Guardian - Mirror Mirror

Noldorowie przez wiele lat oblegali Angband, aż wreszcie Morgoth przełamał oblężenie, posyłając do ataku m.in. Balrogów i smoka Glaurunga, w tzw. Dagor Bragollach, Bitwie Nagłego Płomienia. Wtedy to Barahir ocalił życie królowi elfów Finrodowi Felagundowi, zwanego od dawna przez ludzi Nomem tj. Mądrym (Battle of Sudden Flame). W chaosie jaki zapanował po Bitwie Fingolfin wyzwał Morgotha na pojedynek i dotkliwie go poranił nim sam padł (Time Stands Still (At the Iron Hill)).

Tymczasem w Gondolinie rozegrały się wydarzenia, które w przyszłości miały doprowadzić do jego upadku: siostra króla Turgona uciekła z miasta, a spotkawszy Eola, zwanego Ciemnym Elfem - została jego żoną i urodziła mu syna, Maeglina (The Dark Elf). Kiedy i od niego w końcu uciekła - Eol przybył do Gondolinu za żoną i synem, ale tam odmówiono mu wydania dziecka. Rozwścieczony zabił żonę, za co skazano go na śmierć. Maeglin zaś wychowywał się w domu wuja, skrycie pielęgnując nienawiść do zabójców ojca i niezdrową miłość do ciotecznej siostry (Thorn).

Blind Guardian - Time Stands Still (At the Iron Hill)

Beren, syn Barahira, zgodnie z przepowiednią Meliany wszedł do ukrytego kraju Doriath i spotkał tam córkę jej i króla Thingola, Luthien. Zakochany w dziewczynie przystał na warunek Thingola i wyruszył na poszukiwanie Silmarili. Droga zawiodła go do siedziby króla Finroda, który rozpoznał syna swego wybawcy i postanowił dopomóc mu w wyprawie. Schwytał ich Sauron, który nasłał na jeńców wilkołaki. Ostatnim wysiłkiem Finrod Felagund uratował Berena, lecz sam odniósł śmiertelne rany (The Eldar i Nom the Wise). Dzięki pomocy Luthien Beren wydostał się z lochów Saurona i ostatecznie wyrwał Silmaril z żelaznej korony Morgotha. Lecz jego rękę zaciśniętą na klejnocie odgryzł wilkołak Karcharoth.

Beren i Luthien powrócili do Doriath, zaś Thingol przystał na ich związek. Ale Karcharoth palony mocą Silmarila podążył za nimi i w starciu z nim Beren poległ zabijając bestię. Luthien wybłagała dlań życie śpiewając przed tronem Mandosa, sędziego Valarów i rezygnując z nieśmiertelności elfów (When Sorrow Sang). Oboje wrócili do Śródziemia, gdzie jakiś czas później razem umarli (Out on the Water).

Ostatnie utwory poświęcone są następstwom Nírnaeth Arnoediad, Bitwy Nieprzeliczonych Łez, piątej z wielkich Bitew o Beleriand, kiedy Morgoth pokonał rozbite na skutek wzajemnych niesnasek, zdrad i kłamstw zastępy Noldorów (w tym synów Feanora i Turgona z Gondolinu) i ludzi. Pojmanego Hurina, który osłaniał odwrót Turgona do Gondolinu, osadził w okowach na kamiennym tronie, przekląwszy jego i jego potomstwo (The Steadfast). Sam zaś skupił siły na knuciu ostatecznej zguby resztek Noldorów, Doriathu i Gondolinu (A Dark Passage i Final Chapter (Thus Ends...)).

Morgoth punishes Hurin
rys. Ted Nasmith

Dodany w reedycji utwór kończący album poświęcony jest nieszczęśliwemu losowi dzieci Hurina (Harvest of Sorrow).

Dla porządku powiedzmy jeszcze kilka słów o dalszych losach Silmarili. Klejnot zdobyty przez Berena jego wnuczka Elwinga wniosła we wianie Earendilowi, który z Silmarilem na czole pożeglował do Valinoru, by błagać o przebaczenie dla Noldorów i wsparcie w wojnie z Morgothem. Wtedy to Valarowie ostatni raz wyruszyli do Śródziemia, by raz na zawsze rozprawić się z Nieprzyjacielem w bitwie nazwanej później Wojną Gniewu. Pozostałe Silmarile, wyrwane z korony Morgotha, skradli ostatni synowie Feanora, lecz nie nacieszyli się nimi długo. Jeden klejnot wpadł w ognistą czeluść, drugi zaś spoczął na dnie morza.

Utwory (te dłuższe) są na przemian bombastyczne i dynamiczne, burzące krew i wzywające do epickich czynów (jak Into the Storm, Mirror Mirror czy Time Stands Still (At the Iron Hill) - dwa ostatnie z wymienionych to zdecydowanie najlepsze kompozycje albumu) albo utrzymane w dalece spokojniejszym, melancholijno-balladowym tonie (jak Nightfall, Blood Tears i The Eldar). Dodajmy do tego wspomniane wcześniej fragmenty narracji i otrzymamy dość wybuchową mieszankę. Troll tę płytę uwielbia i w jej ocenie jest dalece nieobiektywny (zwłaszcza odkąd miał okazję usłyszeć niektóre kompozycje z niej na żywo, na pierwszym koncercie Blind Guardian w Polsce). W każdym razie Nightfall in Middle-Earth polecam - i wielbicielom prozy Tolkiena, i miłośnikom mniej ekstremalnych odmian metalu.












Na koniec ciekawostka: troll jest trollem przede wszystkim dlatego, że pierwszy raz z trollami zetknął się dzięki Tolkienowi, przeczytawszy w wieku lat siedmiu Hobbita.

Troll w ogóle jest dziwny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz